Nie jesteśmy sami (tydzień 8)
Samotność wśród ludzi była naszym największym przekleństwem w czasach gry. Nie byliśmy w stanie być z drugim człowiekiem w jakiejkolwiek sensownej relacji poza takimi sytuacjami, gdy zaspokajaliśmy swoje potrzeby i interesy. Pomimo ogromnych deficytów ludzkich uczuć oraz tęsknoty za kimś bliskim, potrafiliśmy tylko wykorzystywać przyjaźń i dobroć innych. Każdy życzliwy gest traktowaliśmy jak możliwość ugrania czegoś dla siebie. Teraz, kiedy czerpiemy już radość z bycia z innymi ludźmi, są oni dla nas siłą większą niż my sami. Jesteśmy dla nich pomocni i oni pomagają nam powrócić do normalnego życia. Nigdy nie wierzyliśmy w taki cud, ale on stał się naszym udziałem. Dzisiaj możemy być z ludźmi a nie obok nich. Dzisiaj nie gramy, nie jesteśmy samotni, mamy wsparcie wielu trzeźwiejących graczy i hazardzistów.
Czy wierzę w siłę większą ode mnie?