Oddaj się w ręce specjalisty (Tydzień 12)
Kiedy boli nas ząb idziemy do dentysty, ufając, że specjalista nas wyleczy i uwolni od cierpienia. Na szczęście nie próbujemy sami wyrywać ani borować sobie zęba. Gdy w naszej łazience pęknie rura, wzywamy hydraulika powierzając mu problem cieknącej wody. Sami nie posiadamy odpowiednich narzędzi i umiejętności, by rozwiązać problem. Zepsuty samochód oddajemy do warsztatu, powierzając go mechanikowi i ufając, że zrobi wszystko, co w jego mocy, by naprawić nasze auto. Nie jesteśmy wszechmocni, nie znamy się na wszystkim i nie potrafimy wszystkiego. Nie udało nam się nawet zdobyć majątku na hazardzie, choć tak bardzo się przecież staraliśmy.
Podobnie sytuacja wygląda z naszym życiem duchowym. Nasze bolączki, wątpliwości i kłopoty dnia codziennego powierzamy Sile Większej od nas samych. Nie mamy wpływu na to, że nasi bliscy zapadają na choroby, nie możemy zmienić i uszczęśliwić innych ludzi, nie wiemy co nas spotka każdego dnia naszego życia. Wierzymy jednak, że lekarz ludzkich serc wyleczy nas z naszych chorób, jeśli go o to poprosimy. Wierzymy, że największy mechanik tego świata naprawi nasze schorowane dusze, jeśli mu na to pozwolimy. Do nas należy tylko powierzenie Sile Wyższej naszego życia.
Czy wierzę, że ktoś na górze cały czas się mną opiekuje?